No witajcie
dzisiaj chciałbym wam zaprezentować pierwszy przepis który jest bardzo prosty jednak wiele osób boi się tego piec bo : "nie wyschnie", "opadnie" itd. Domyślacie się co to? Jeszcze kilka słówek, piekę je często z tego powodu iż bardzo je lubię. Samo stworzenie ciasta jest bardzo szybkie ale pieczenie trwa z 10 razy dłużej :D No to wiecie co to? Bezy tak bezy. Jakie lubicie ciągnące czy suchutkie i kruche w środku?
- 2 białka
- 100 gram cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu (najlepszy winny,jabłkowy)
Białka ubijamy ze szczypta soli, jak widzimy że białka są już prawie ubite dodajemy cukru i ubijamy na sztywno. Następnie dodajemy mąkę, ocet i miksujemy. W tym momencie dodajemy składniki opcjonalne (olejki smakowe, aromaty, barwniki itd.) Wykładamy na blachę wyłożona papierem do pieczenia i pieczemy w 110 stopniach, no raczej suszymy ;) I teraz czas ustalamy w zależności na to jakie chcemy beziki, 40-45 min to ciągnące w środku a ponad 60 min mamy bezy suche w środku. Takie bezy możemy też przekładać kremami.
Smacznego.
Dzięki i do następnego razu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz